Mistrz i Malgorzata (Audioplay) (Video 2019) on IMDb: Movies, TV, Celebs, and more Menu. Trending. Best of 2022 Top 250 Movies Most Popular Movies Top 250 TV Shows How to say MAKUCH, MALGORZATA in English? Pronunciation of MAKUCH, MALGORZATA with 1 audio pronunciation and more for MAKUCH, MALGORZATA. EBOOK ksiazka Mistrz i Malgorzata. The Issuu logo, two concentric orange circles with the outer one extending into a right angle at the top leftcorner, with "Issuu" in black lettering beside it Mistrz i Malgorzata, Torun: See 625 unbiased reviews of Mistrz i Malgorzata, rated 4.5 of 5 on Tripadvisor and ranked #5 of 238 restaurants in Torun. A Polish version, Mistrz i Malgorzata (The Master and Margarita—with English subtitles—of The Master and Margarita was released on four video cassettes by Contal International in 1990. This version was directed and written by Maciej Wojtyszko. Tytuł: Mistrz i Małgorzata Autor: Michaił Bułhakow Lektor: Henryk Boukołowski Format: audiobook (MP3) (zapomnij o płaceniu za wysyłkę, błyskawiczna dostawa !) Długość nagrania: 19h 36min 00s Wydawnictwo: Propaganda Data wydania: 01 listopada 2006 N1uqGb0. M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata - śledztwo W sprawie Wolanda "pewna instytucja" przeprowadziła śledztwo. Zaangażowanie tajnych służb w wyjaśnienie sprawy Wolanda „Całe piętro zajęte było śledztwem w sprawie Wolanda i w dziesięciu gabinetach przez całą noc nie gasło światło. Prawdę mówiąc cała sprawa stała się jasna już od wczoraj, to znaczy od piątku, kiedy to wypadło zamknąć Varietes z powodu zawieruszenia się całej administracji teatralnej oraz za przyczyną szeregu skandali, które miały miejsce w wigilię tego dnia, w czasie osławionego seansu czarnej magii”. „Dwunastu ludzi prowadziło śledztwo łapiąc jak na druty przeklęte oczka tej skomplikowanej, rozproszonej po całej Moskwie sprawy” Bezskuteczne wysiłki ujęcia Wolanda „Owszem, ci, do których to należało, odwiedzili mieszkanie numer pięćdziesiąt, i to nie raz. I nie tylko przeszukali je nadzwyczaj starannie, ale opukali również ściany, sprawdzili przewody kominowe nad kominkiem, szukali tajnych skrytek” „Woland po przyjeździe absolutnie nigdzie się nie zarejestrował, nikomu nie okazywał swojego paszportu, podobnie jak żadnych innych dokumentów, kontraktów czy umów, i nikt nic o nim nie słyszał” Sprawne działania w sprawie zaginionych „Zaginionego Rimskiego odnaleziono ze zdumiewającą szybkością. Wystarczyło tylko przeanalizować zachowanie Askara na postoju taksówek obok kina oraz ustalić dokładnie godziny niektórych wydarzeń – jak na przykład godzinę zakończenia seansu i czas, w którym mógł zaginąć Rimski – żeby niezwłocznie wysłać depeszę do Leningradu. Po godzinie nadeszła odpowiedź (było to w piątek wieczorem), że Rimski został odnaleziony w hotelu “Astoria”, na trzecim piętrze, w pokoju czterysta dwanaście, w sąsiedztwie pokoju, w którym zatrzymał się kierownik artystyczny pewnego moskiewskiego teatru, przebywającego na gościnnych występach w Leningradzie. Rimski zatrzymał się w tym właśnie pokoju, w którym, jak wiadomo, jest znakomita łazienka i szaroniebieskie meble ze złoceniami. Wydobytego z szafy w czterysta dwunastym pokoju hotelu “Astoria” Rimskiego przesłuchano od razu w Leningradzie. W wyniku tego do Moskwy została wysłana depesza informująca, że dyrektor finansowy Rimski postradał zmysły, że na zadawane mu pytania sensownych odpowiedzi nie umie udzielić albo też udzielić ich nie chce, i błaga tylko o jedno, aby go zamknąć w opancerzonej celi, a przy drzwiach postawić uzbrojonych strażników” „W piątek wieczorem natrafiono również na ślad Lichodiejewa. W poszukiwaniu Lichodiejewa do wszystkich miast rozesłano telegramy i z Jałty otrzymano odpowiedź, że Lichodiejew znajdował się w Jałcie, obecnie zaś leci samolotem do Moskwy. Jedynym człowiekiem, na którego ślad wpaść się nie udało, był Warionucha. Znany dosłownie całej Moskwie znamienity administrator teatralny przepadł jak kamień w wodę” Przesłuchania „Rozmowa to była przygnębiająca, doprawdy wyjątkowo nieprzyjemna rozmowa, ponieważ wypadło szczerze i otwarcie opowiedzieć nie tylko o obrzydliwym seansie i o awanturze w loży, ale też przy okazji – co było niestety naprawdę konieczne – również o Milicy Andriejewnie Pokobatko z ulicy Jełochowskiej i o siostrzenicy z Saratowa, i o wielu jeszcze rzeczach. Opowiadanie o tym sprawiało przewodniczącemu niewypowiedziane katusze” „Rozumie się samo przez się, że zeznania Siemplejarowa, człowieka inteligentnego i kulturalnego, który był świadkiem skandalicznego seansu, i to świadkiem rozumnym i wykwalifikowanym, który znakomicie opisał zarówno samego zamaskowanego maga, jak i dwu jego łajdackich pomocników, który bezbłędnie zapamiętał, że nazwisko maga brzmi Woland, znacznie posunęły śledztwo naprzód” „Iwan Bezdomny nadzwyczajnie zainteresował śledczego. W piątek pod wieczór otwarły się drzwi pokoju numer sto siedemnaście. Śledczy serdecznym głosem wymienił swoje nazwisko i powiedział, że wpadł do Iwana, aby pogadać z nim o przedwczorajszych wydarzeniach na Patriarszych Prudach” „Iwan całkowicie zmienił się w ciągu tego czasu, który upłynął od chwili śmierci Berlioza, był gotów uprzejmie i rzeczowo odpowiadać na wszystkie pytania śledczego, ale zarówno w spojrzeniu Iwana, jak i w intonacji jego głosu wyczuwało się obojętność. Poety nie wzruszał już los Michała Aleksandrowicza” „Przed przyjściem śledczego Iwan leżał, drzemał i zwidywały mu się różne majaki. Widział więc miasto, dziwne, niepojęte, nie istniejące miasto, bryły marmuru, zwietrzałe kolumnady, dachy błyszczące w słońcu, czarną posępną i bezlitosną wieżę Antoniusza, pałac na zachodnim wzgórzu, prawie po sam dach zatopiony w tropikalnej zieleni ogrodu, a nad tą zielenią płomieniejące w promieniach zachodu rzeźby, widział idące pod murami starożytnego miasta pancerne rzymskie centurie” „We śnie pojawiał się przed Iwanem nieruchomo siedzący na tronie ogolony człowiek o udręczonej, pożółkłej twarzy, człowiek w białym płaszczu z purpurowym podbiciem, patrzył z nienawiścią na wspaniały i obcy ogród. Widział też Iwan nagie żółte wzgórze i puste już słupy z poprzecznymi belkami” „ ja już nie będę więcej pisał wierszy” „Wiersze, które pisałem, to były niedobre wiersze. Teraz to zrozumiałem” „ Śledczy nie miał wątpliwości co do tego, że wszystko wzięło początek od morderstwa na Patriarszych Prudach” „śledczy był przekonany, że Berlioz rzucił się pod tramwaj (lub też upadł na szyny), ponieważ go zahipnotyzowano” Zniknięcie barona Meigla i przełom w śledztwie „Tak sprawa ciągnęła się do północy z piątku na sobotę, kiedy to baron Meigel, w stroju wieczorowym i w lakierkach, uroczyście wkroczył do mieszkania numer pięćdziesiąt w charakterze proszonego gościa. Było słychać, jak barona wpuszczono do mieszkania. Dokładnie w dziesięć minut później złożono w mieszkaniu wizytę, tym razem już bez żadnych dzwonków, jednak nie dość, że nie znaleziono w nim gospodarzy, ale, co było już zupełnie niepojęte, nie wykryto również żadnych oznak pobytu barona Meigla” Odnalezienie Lichodiejewa „A więc, jak już mówiliśmy, sprawa ciągnęła się tak do soboty rano. […] Na moskiewskim lotnisku wylądował sześcioosobowy samolot pasażerski z Krymu. Prócz innych pasażerów wysiadł z niego również nadzwyczaj dziwny podróżny. Był to nie myty co najmniej od trzech dni młody, potwornie zarośnięty obywatel o zaczerwienionych powiekach i przerażonych oczach. Obywatel ów nie miał żadnego bagażu, ubrany był natomiast nieco ekscentrycznie. Na głowie miał papachę, burką narzucił na nocną koszulę, szedł w skórkowych, nowiutkich, prosto ze sklepu nocnych granatowych pantoflach. Kiedy tylko oderwał się od trapu, po którym wychodzono z kabiny samolotu, podeszli do niego. Oczekiwano już na tego obywatela i po niedługim czasie niezapomniany dyrektor Varietes, Stiepan Bogdanowicz Lichodiejew, stanął przed prowadzącymi śledztwo. Lichodiejew dostarczył nowych danych. Stało się teraz jasne, że Woland, uprzednio zahipnotyzowawszy Stiopę, dostał się do Varietes udając artystę, a następnie znalazł sposób, aby tegoż Stiopę przenieść o bóg wie ile kilometrów od Moskwy [...] stawało się już oczywiste, że pokonanie kogoś, kto umiał dokazać takiej sztuki, jak ta, której ofiarą padł Stiopa Lichodiejew, nie będzie takie proste. Nawiasem mówiąc, Lichodiejew na własną prośbę został zamknięty w bezpiecznej celi” Odnalezienie Warionuchy „przed śledczymi stanął Warionucha, świeżo aresztowany w swoim własnym mieszkaniu, do którego powrócił po tajemniczej dwudniowej nieobecności. [...] Błądząc więc oczyma Iwan Sawieliewicz oświadczył, że w czwartek samotnie zalał się w trupa w swoim gabinecie w Varietes, że potem poszedł gdzieś, a gdzie – tego nie pamięta, potem gdzieś jeszcze pił starkę, gdzie – nie pamięta, a jeszcze później leżał gdzieś pod płotem, a gdzie to było – tego również nie pamięta. Dopiero kiedy powiedziano mu, że swoim głupim i nierozsądnym zachowaniem utrudnia prowadzenie śledztwa w ważnej sprawie, w związku z czym, oczywiście, będzie musiał ponieść konsekwencje, Warionucha zaszlochał i rozglądając się dookoła wyszeptał drżącym głosem, że kłamie wyłącznie ze strachu przed zemstą szajki, która miała go już w swoich rękach, i że on, administrator Warionucha, pragnie, prosi, błaga, aby go zamknięto w opancerzonej celi” „Uspokoili Warionuchę, jak umieli, powiedzieli mu, że obronią go bez zamykania w celi, i od razu wyjaśniło się, że żadnej starki pod żadnym płotem nie pił, że biło go dwóch, jeden rudy, z kłem, a drugi gruby” Odnalezienie Rimskiego „oglądając się co sekundę i zamierając ze strachu administrator i dalej zeznawał szczegółowo o tym, jak około dwóch dni przebywał w mieszkaniu numer pięćdziesiąt w charakterze wampira–nawigatora, który omal nie stał się przyczyną śmierci dyrektora Rimskiego” „wprowadzono przywiezionego pociągiem z Leningradu Rimskiego. Ale ten trzęsący się ze strachu, posiwiały i rozbity psychicznie starzec, w którym trudno było poznać dawnego dyrektora, za nic nie chciał mówić prawdy i wykazał w tej mierze niespotykany upór. Utrzymywał, że nie widział żadnej Helii za oknem nocą w swoim gabinecie, podobnie jak nie widział Warionuchy, tylko najzwyczajniej zrobiło mu się słabo i w zamroczeniu wyjechał do Leningradu. Nie trzeba chyba dodawać, że swoje zeznania chory dyrektor finansowy zakończył prośbą o zamknięcie go w opancerzonej celi” Odnalezienie Mikołaja Iwanowicza „Mikołaj Iwanowicz, aresztowany wyłącznie z powodu głupoty swojej zazdrosnej małżonki, która nad ranem zawiadomiła milicję, że jej mąż zaginął. Mikołaj Iwanowicz niezbyt zadziwił śledczych, kiedy położył na biurku błazeńskie zaświadczenie stwierdzające, że spędził noc na balu u szatana. W swoich opowieściach o tym, jak w powietrzu wiózł na grzbiecie nagą służącą gdzieś nad rzekę, do kąpieli, gdzie diabeł mówi dobranoc, i o poprzedzającej to wszystko historii z pojawieniem się w oknie nagiej Małgorzaty, Mikołaj Iwanowicz nieco rozminął się z prawdą. Tak na przykład, nie uznał za stosowne wspomnieć o tym, jak to pojawił się w sypialni z wyrzuconą przez okno koszulką. Z jego słów wynikało, że Natasza wyleciała przez okno, dosiadła go i wywlokła hen, daleko za Moskwę...” „Zeznanie Mikołaja Iwanowicza pozwoliło ustalić, że zarówno Małgorzata, jak jej służąca Natasza zniknęły bez najmniejszego śladu. Poczyniono odpowiednie kroki w celu odnalezienia obu kobiet” Strzelanina w mieszkaniu nr 50 i pożar „Tymczasem zbliżała się pora obiadowa, kiedy tam, gdzie prowadzono śledztwo, zadzwonił telefon. Dzwoniono z Sadowej, że przeklęte mieszkanie znowu daje oznaki życia. Poinformowano, że w mieszkaniu ktoś otworzył okna, że dobiegają stamtąd dźwięki pianina oraz śpiewy i że widziano w oknie czarnego kota siedzącego na parapecie i wygrzewającego się w słońcu” „Około godziny czwartej owego gorącego popołudnia spora grupa ubranych po cywilnemu mężczyzn wysiadła z trzech samochodów, Które zatrzymały się nieco przed domem 302–A na Sadowej. Ta duża grupa podzieliła się na dwie mniejsze, […] po czym obie grupy różnymi klatkami schodowymi podążyły do mieszkania numer pięćdziesiąt” „Korowiow i Asasello – przy czym Korowiow był w swoim zwykłym stroju, a bynajmniej nie w odświętnym fraku – siedzieli właśnie w jadalni kończąc śniadanie. Woland swoim zwyczajem znajdował się w sypialni, a gdzie był kocur – nie wiadomo. Ale sądząc po dobiegającym z kuchni brzęku garnków można było przypuszczać, że Behemot znajduje się właśnie tam, swoim zwyczajem udając głupiego” „Idący zamienili z hydraulikami znaczące spojrzenia. – Wszyscy w domu – szepnął jeden z hydraulików stukając młotkiem po rurze. Wtedy ten, który szedł na czele grupy, niczego przed nikim nie ukrywając wyjął spod palta czarny mauzer, a drugi idący obok niego – wytrychy. W ogolę ci, którzy zmierzali pod pięćdziesiąty, byli wyposażeni jak należy. Dwaj mieli w kieszeniach cienkie, jedwabne, łatwo rozwijające się sieci, inny miał arkan, jeszcze inny – maski z gazy i ampułki z chloroformem” „w salonie na gzymsie kominka obok kryształowej amfory siedział ogromny czarny kot. Trzymał w łapach prymus. […] – Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus – nieżyczliwie powiedział kot i nastroszył się – poza tym uważam za swój obowiązek uprzedzić, że kot to zwierzę starożytne i nietykalne” „Sieć rozwinęła się i śmignęła w powietrze, ale ku zdumieniu wszystkich chybiła i złowiła tylko dzban, który natychmiast rozbił się z brzękiem. – Pudło! – wrzasnął kot. – Hurra! – i nagle, odstawiwszy prymus, wyszarpnął zza pleców brauning. Błyskawicznie wycelował w najbliżej stojącego, ale nim zdążył wystrzelić, z dłoni tamtego zionęło ogniem i wraz z hukiem wystrzału z mauzera kot, wypuszczając brauning i porzucając prymus, klapnął głową na dół z gzymsu na podłogę. – Wszystko skończone – słabym głosem powiedział kot i malowniczo ułożył się w czerwonej kałuży – odsuńcie się ode mnie na chwilę, pozwólcie mi pożegnać ten padół. O przyjacielu mój, Asasello – wyjęczał kot ociekając krwią – gdzieżeś? – wykręcił gasnące oczy w kierunku drzwi do jadalni – nie przyszedłeś mi z pomocą w chwili nierównej walki, opuściłeś biednego Behemota, zamieniłeś go na setkę – co prawda bardzo dobrego – koniaku! Cóż, niech moja śmierć spadnie na twoje sumienie, zapisuję ci w testamencie mój brauning...” „strzelanina ta trwała niedługo i sama z siebie zaczęła przycichać. Rzecz w tym, że ani kotu, ani przybyłym nie wyrządziła ona najmniejszej krzywdy. Nikt nie został zabity, nikogo nawet nie zraniono. Wszyscy, w tym również kot, byli cali i zdrowi...” „Proszę mi wybaczyć, że nie mogę dłużej z wami gawędzić – powiedział kot z lustra. – Na mnie czas. – I cisnął swoim brauningiem w okno wybijając obie szyby. Następnie chlusnął benzyną i benzyna ta sama się zapaliła, wyrzucając falę płomieni aż pod sufit” „Kot zwinął się jak sprężyna, miauknął, skoczył z lustra na parapet i zniknął za oknem razem ze swoim prymusem” „Człowiek siedzący na drabinie przeciwpożarowej, na wysokości okien jubilerowej, ostrzelał kota, kiedy ten przelatywał z parapetu na parapet w kierunku rynny w załomie domu zbudowanego, jak to już było powiedziane, w kształcie otwartego czworoboku. Po tej to rynnie kot wdrapał się na dach. Tam, niestety również bez rezultatu, ostrzelali go ci, którzy strzegli kominów, i kot przepadł w zalewającym miasto blasku zachodzącego słońca” „w tym miejscu, gdzie z szalbierczą raną leżał kot, ukazał się z minuty na minutę coraz bardziej się materializujący trup byłego barona Meigla z wyostrzonym podbródkiem, ze szklistymi oczyma. Nie było już żadnego sposobu, żeby go wyciągnąć z płomieni” „miotający się po podwórzu ludzie widzieli, jak z okien na czwartym piętrze wyleciały wraz z dymem trzy ciemne, jak się wydawało, męskie sylwetki i jedna sylwetka nagiej kobiety” Podobają Ci się moje kwiaty? Podobają Ci się moje kwiaty? Stanisław Wyspiański, Wesele opracowanie: Albert Duzinkiewicz Test A – plik pdf | plik doc Test B – plik pdf | plik doc Klucz odpowiedzi – plik pdfWładysław Stanisław Reymont, Chłopi, t. 1, Jesień opracowanie: Albert Duzinkiewicz Test A – plik pdf | plik doc Test B – plik pdf | plik doc Klucz odpowiedzi – plik pdfGabriela Zapolska, Moralność pani Dulskiej opracowanie: Albert Duzinkiewicz Test A – plik pdf | plik doc Test B – plik pdf | plik doc Klucz odpowiedzi – plik pdfStefan Żeromski, Przedwiośnie opracowanie: Albert Duzinkiewicz Test A – plik pdf | plik doc Test B – plik pdf | plik doc Klucz odpowiedzi – plik pdfZofia Nałkowska, Granica opracowanie: Albert Duzinkiewicz Test A – plik pdf | plik doc Test B – plik pdf | plik doc Klucz odpowiedzi – plik pdfStanisław Wyspiański, Noc listopadowa opracowanie: Albert Duzinkiewicz Test A – plik pdf | plik doc Test B – plik pdf | plik doc Klucz odpowiedzi – plik pdfStanisław Ignacy Witkiewicz, Szewcy opracowanie: Albert Duzinkiewicz Test A – plik pdf | plik doc Test B – plik pdf | plik doc Klucz odpowiedzi – plik pdfMichaił Bułhakow, Mistrz i Małgorzata opracowanie: Albert Duzinkiewicz Test A – plik pdf | plik doc Test B – plik pdf | plik doc Klucz odpowiedzi – plik pdfHanna Krall, Zdążyć przed Panem Bogiemopracowanie: Albert DuzinkiewiczTest A – plik pdf | plik docTest B – plik pdf | plik docKlucz odpowiedzi – plik pdfGustaw Herling-Grudziński, Inny światopracowanie: Albert DuzinkiewiczTest A – plik pdf | plik docTest B – plik pdf | plik docKlucz odpowiedzi – plik pdf Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Mistrz i Małgorzata Utwór rozpoczyna motto zaczerpnięte z dzieła J. W. Goethego pt. „Faust”. „... Więc kimże w końcu jesteś? - Jam częścią tej siły, Która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.” Część pierwsza 1. Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomymi W Moskwie, Na Patriarszych Prudach, spotkało się dwóch mężczyzn: Michał Aleksandrowicz Berlioz – przewodniczący Massolitu - literackiego stowarzyszenia stolicy oraz poeta Iwan Bezdomny. Dyskutowali na temat Chrystusa, podważając fakt jego istnienia. Przysiadł się do nich dziwny obcokrajowiec - profesor i wtrącił się do rozmowy. Próbował dowieść, że obydwaj się mylą, negując byt Boga i Jezusa. Przepowiedział Berliozowi rychłą śmierć przez ścięcie głowy. Zaczął też opowiadać pewną historię... W blasku zachodzącego słońca na Patriarszych Prudach rozmawiało dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał około czterdziestki, był niski, ciemnowłosy, trochę łysawy, odziany w letni garnitur – to Michał Aleksandrowicz Berlioz. Drugi, znacznie młodszy, rudawy, barczysty, ubrany w kraciastą koszulę i białe wymięte spodnie – to Iwan Nikołajewicz Ponyriow – poeta publikujący pod pseudonimem Bezdomny. Berlioz był redaktorem miesięcznika literackiego i prezesem jednego z największych stowarzyszeń literackich Moskwy - Massolitu. Literaci w duszny majowy wieczór zapragnęli napić się czegoś zimnego. W nieodległej budce z napojami poprosili o butelkę mineralnej, ale wody nie było, zażyczyli sobie piwo, ale to miało być dostarczone później. Musieli więc zadowolić się ciepłym napojem morelowym. Nagle prezes poczuł dziwny strach i dygotanie serca. Zapragnął gdzieś biec, uciekać. Pomyślał, że to z przemęczenia: „Co się ze mną dzieje? Nigdy jeszcze mi się to nie zdarzyło. Serce nawala. Jestem przemęczony...” Przez chwilę wydało mu się, że widzi rozmazaną, męską sylwetkę z malutką głową, odzianą w kusą kraciastą marynarkę utkaną jakby z powietrza. Stwierdził, że to niemożliwe, bo w życiu nie miał do czynienia ze zjawiskami „ – Uff, do diabła!”, spróbował się uspokoić i wrócił o przerwanego wykładu. Wykład dotyczył Jezusa Chrystusa. Berlioz, do kolejnego numeru pisma, zamówił poemat antyreligijny. Iwan Bezdomny taki poemat stworzył, ale redaktorowi nie podobała się w nim postać Chrystusa. Jezus był zbyt plastyczny, żywy, choć obdarzony najgorszymi cechami charakteru. Berliozowi nie chodziło o to, żeby ukazać Chrystusa jako dobrego bądź złego, lecz by dowieść, że w ogóle nie istniał. Na dowód tego zaczął przytaczać argumenty starożytnych historyków (Filona z Aleksandrii, Tacyta), z których wynikało niezbicie, że Jezus to „zwyczajny mitologiczny wymysł”- „bujda na resorach”, a jakiekolwiek wzmianki o nim są po prostu „wstawkami apokryfistów”. Apokryf Tekst biblijny lub inspirowany Biblią dotyczący postaci świętych i wydarzeń z nimi związanych, niezaliczany do ksiąg kanonicznych. Często jest to utwór nieznanego autorstwa albo wątpliwego pochodzenia i autentyczności, niejasny co do treści, tajemniczy, niekiedy pisany jako świadomie zamierzona mistyfikacja, rzekomy dokument z przeszłości, porównywalny z falsyfikatem. Przykładami apokryfów mogą być ewangelie innych apostołów Jezusa, które po dziś dzień zachowały się jedynie w formie cytatów, np. ewangelia Tomasza, ewangelia Filipa, ewangelia Judasza. Apokryfiści – twórcy apokryfów Berlioz twierdził, że chrześcijaństwo niczym nie różni się od innych religii wschodnich, bo w każdej z nich jakaś dziewica rodzi boga, a Jezus należy do postaci zmyślonych - jest tym, którego w istocie nigdy nie było. Podczas żarliwego wywodu ni stąd, ni zowąd zjawił się nieznajomy, u którego mężczyźni dopatrywali się cech obcokrajowca. Każdy z nich odbierał go inaczej. Jego późniejsze rysopisy miały po kilka wersji: „(...) pierwszy z nich stwierdza, że człowiek ów był niskiego wzrostu, miał złote zęby i utykał na prawą nogę. Drugi zaś twierdzi, że człowiek ten był wręcz olbrzymem, koronki na jego zębach były z platyny, a utykał na lewa nogę. Trzeci oznajmia lakonicznie, że wymieniony osobnik nie miał żadnych znaków szczególnych.”strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 Szybki test:Rimski i Warionucha podejrzewali, że dyrektor znalazł się w okolicznej knajpie o nazwie:a) „Gribodajew”b) „Newa”c) „Jałta”d) „Moskwa”RozwiązanieIwan w pogoni za tajemniczym konsultantem i jego towarzyszami wbiegł do cudzego mieszkania, zabrał z niego:a) pewną sumę pieniędzyb) święty obrazek i świecęc) ubraniad) kapelusz i laskęRozwiązanieMałgorzata z mężem mieszkała w:a) gotyckiej willib) secesyjnej kamienicyc) klasycystycznej rezydencjid) nowoczesnym domuRozwiązanieWięcej pytań Zobacz inne artykuły: Partner serwisu: kontakt | polityka cookies 0. Utwór rozpoczyna motto z:Fausta GoethegoHamleta SzekspiraKsięcia MachiavellegoZapisek z martwego domu Dostojewskiego1. Z ilu części składa się powieść Bułhakowa: 112342. Epilog poświęcony jest:uwolnieniu Piłataukazaniu postaci Jeszuiwędrówce mistrza i Małgorzaty po przestworzachżyciu mieszkańców Moskwy po opuszczeniu stolicy przez diabelską świtę3. Rozdziałów poświęconych stylizowanej na opowieść biblijną o Jezusie i Piłacie jest:35644. Rozdziały w powieści ułożone są od pierwszego do:dwunastegoosiemnastegodwudziestego szóstegotrzydziestego drugiego5. Tytułowa Małgorzata jest:trzydziestolatkączterdziestolatkądwudziestopięciolatkątrzydziestopięciolatką6. Małgorzata z mężem mieszkała w:gotyckiej willisecesyjnej kamienicynowoczesnym domuklasycystycznej rezydencji7. Małgorzata przy pierwszym spotkaniu z mistrzem miała kwiaty koloru:żółtegobiałegoczerwonegoniebieskiego8. Małgorzata po przybyciu do Wolanda zachwyciła się:mapąatlasemglobusemwidokiem z okna9. Woland przyznał się, że osobiście uczestniczył w:procesie JezusaOstatniej Wieczerzybudowie Wieży Babelwygnaniu Adama i Ewy z raju10. Woland podpisał kontrakt na występy w teatrze Varietes z:WarionuchąStiopą LichodiejewemNikanorem IwanowiczemArkadiuszem Apołłonowiczem11. Piłatowi trudno było skoncentrować się na sprawie Jeszui, ponieważ cierpiał na:dusznościból głowybezsennośćnieżyt żołądka12. Praskowia Fiodorowna była:prostytutkąnauczycielkąpisarkąpielęgniarką13. Strawiński to:urzędnik Komisji Widowisksekretarz redakcji Massolitudyrektor kliniki psychiatrycznejszef restauracji w ?Domu Gribojedowa?14. Warionucha to:bufetowy w teatrze Varietesdyrektor finansowy Varietesadministrator w teatrze Varietesdyrektor artystyczny teatru Varietes15. Iwan Bezdomny cierpiał na:nerwicędepresjęschizofrenięzaburzenia obsesyjno-kompulsywne16. Iwan Bezdomny po śmierci mistrza zajmuje się:pracą naukowąpisaniem pamiętnikastudiami medycznymipisaniem powieści o Chrystusie17. Azazello rozmawiał po raz pierwszy z Małgorzatą:na Arbaciena Placu Smoleńskimna Patriarszych Prudachna placu przed Kremlem18. Annuszka przyczyniła się do śmierci Berlioza wylewając:olejkawęmlekowódkę19. Nikołaj Iwanowicz zmienił się w:lisapsawoławieprza20. Stiopa Lichodiejew został "wysłany" przez maga Wolanda:za Uralna Krymdo Jałtydo Kijowa21. Kto poinformował milicję, że Nikanor Iwanowicz Bosy przechowuje w swoim domu walutę?WolandAzazelloBehemotKorowiow22. U Nikanora Iwanowicza Bosego znaleziono:złotomarkifrankidolary23. Akcja utworu rozgrywa się w:BakuOdessieMoskwiePetersburgu24. Akcja utworu rozgrywa się w:lipcu 1929maju 1929kwietniu 1929czerwcu 192925. Akcja utworu trwa:3 dni5 dni7 dni9 dni26. Utwór powstawał w latach:1928 - 301928 - 321928 - 361928 - 4027. W powieści występuje:tylko przestrzeń realistycznaprzestrzeń realistyczna i przestrzeń historycznaprzestrzeń realistyczna i przestrzeń fantastycznaprzestrzeń realistyczna, przestrzeń historyczna i przestrzeń fantastyczna28. W jakim planie czasowym rozgrywa się powieść?w czasie przyszłymw czasie przeszłymw czasie teraźniejszymwszystkie odpowiedzi są poprawne29. Mistrz i Małgorzata to powieść:parabolafilozoficznagroteskowawszystkie odpowiedzi są poprawneUtwór Odpowiedz poprawna: b)

mistrz i malgorzata quiz